Maseczka Powercell Mask marki Helena Rubinstein przeznaczona jest dla tych kobiet, które zauważyły na swojej twarzy pierwsze oznaki starzenia się skóry, czyli zmarszczki wokół ust i oczu, ziemisty odcień cery, opuchnięcia pod oczami, przebarwienia starcze. Podstawowym działaniem produktu jest wygładzenie drobnych zmarszczek, ujędrnienie, przywrócenie skórze gładkości, rozświetlenie i zapewnienie skórze młodego wyglądu. Cera staje się bardziej jednorodna, koloryt poprawia się, pory są mniej widoczne. Dzięki maseczce nawilżenie najgłębszych warstw naskórka utrzymuje się przez 48 godzin.
Powercell Mask od Heleny Rubinstein zamknięta jest w zielnej tubce o pojemności 75 ml. Opakowanie stoi na zakrętce, dzięki czemu resztki kosmetyku swobodnie spływają w dół – łatwiej jest je wydostać, kiedy produkt zaczyna się kończyć. Jak aplikować maseczkę Powercell Mask? Najpierw można zrobić peeling po to, żeby kosmetyk od Heleny Rubinstein lepiej pielęgnował skórę. Maseczkę nakłada się na całą twarz z wyjątkiem okolic oczu i ust. Po 10 minutach należy spłukać kosmetyk i zastosować krem nawilżający.
Bardzo ciekawy jest skład produktu. Oprócz składników silnie nawilżających i drobinek odbijających światło (rozjaśniających skórę) w maseczce znajdują się także komórki macierzyste morskich roślin. To właśnie one zapewniają ujędrniające i liftingujące działanie produktu. Co więcej, komórki macierzyste regenerują naskórek, usprawniają odnowę skóry (szybsze namnażanie się nowych komórek w skórze), zwiększają poziom kolagenu i elastyny oraz chronią przed szkodliwym działaniem czynników pochodzących ze środowiska zewnętrznego. Do tej ostatniej grupy należy zaliczyć wolne rodniki, które przyspieszają procesy starzeniowe skóry.
Dodaj komentarz